Facet w słomkowym kapeluszu zdobywa sławę

ImageTym facetem jest Hiszpan - Alvaro Quiros

Ustawiona na wysokości talii siatka rozciąga się w odległości około trzystu jardów od tylniej części strzelnicy golfowej w Innisbrook, głównie po to, aby zapobiec znikaniu piłeczek wybitych przez najsilniejszych graczy w jeziorze, o którego istnieniu mało kto tak naprawdę wie.

Will MacKenzie został zapytany w jakiej odległości od strzelnicy znajduje się jezioro.

„Nie mam pojęcia,”- powiedział w środę – „ale jakiś facet w słomkowym kapeluszu wybił piłeczkę tak, że przeleciała ponad jego taflą.”

Ponad taflą jeziora, czy ponad siatką?

„Ponad jeziorem,” – powtórzył wymawiając starannie każde słowo. – „To było chore. "Jeśli ten facet zdecyduje się na krótką grę, wszyscy będziemy mieli kłopoty. To było oczywiste.”

Facetem w słomkowym kapeluszu okazał się Alvaro Quiros.

Quiros był właśnie w drodze na jedną z Hiszpańskich plaż, gdy wraz ze swoją dziewczyną zatrzymał się w markecie. Dziewczyna przymierzyła słomkowy kapelusz, który figlarnie założyła na głowę Alvaro. Quirosowi tak przypadł on do gustu, że od tamtej pory nigdy się z nim nie rozstaje. Kapelusz, nadzwyczajne uderzenie, cienkie bokobrody oraz zaraźliwy uśmiech stały się jego znakiem firmowy.

Ekstrawagancki Hiszpan kończy właśnie swoją pierwszą wycieczkę po Ameryce podczas Transitions Championship, gdzie zdobywa sławę.

Większość uczestników European Tour, w ramach odpoczynku przed Mistrzostwami, zdecydowała się na tygodniową przerwę przed powrotem na Bay Hill albo Shell Houston Open. Quiros jako jedyny zagra w  Innisbrook.

„Pomyłka nowicjusza,” powiedział.

Nie zdawał sobie sprawy z tego, że bycie w pięćdziesiątce czołowych zawodników – Quiros jest na 25 miejscu – zwalnia go z udziału w Arnold Palmer Invitational. Zamiast tego zdecydował się, bez większego żalu, na zrezygnowanie z udziału w Transitions Championship.

A jeśli chodzi o to monstrualne wybicie z tee na strzelnicy?

„Po prostu chciałem uderzyć prosto,” skwitował Quiros.

Dla tych, którzy nie są obeznani z Quirosem – albo zastanawiają się jakim sposobem zdołał  znaleźć się na 25 miejscu w światowym rankingu – Quiros zakwalifikował się do World Golf Championships w Dove Mountain oraz w Doral wygrywając Portugal Masters zeszłej jesieni oraz odnosząc trzecie zwycięstwo w swojej karierze w styczniu, podczas Qatar Masters.

Nie był to jednak jego pierwszy występ na World Golf Championship.

Kiedy Quiros miał szesnaście lat i dopiero zaczynał wierzyć, że jego przyszłość może być związana z golfem, wygrał turniej  juniorów w La Canada, ogólnodostępnym polu golfowym znajdującym się na wybrzeżu Costa del Sol, gdzie dorastał. Nagrodą dla zwycięzcy był bilet na pierwsze zawody WGC, odbywające się w pobliskim Valderramie.

Było to w roku, w którym Tiger Woods zaliczył potrójnego bogey’a na otoczonym złą sławą dołku trzynastym, dostał się do playoffu, a potem pokonał Miguela Angel Jimeneza na pierwszym dodatkowym dołku podczas gdy rozstawiona wzdłuż alei hiszpańska policja musiał pilnować porządku.

„Jeśli mam być całkowicie szczery,” powiedział Quiros z uśmiechem. „Obstawiałem na Jimeneza.”
Nie ma potrzeby przepraszać. Hiszpanie dopingują swoich.

Quiros chciał przybyć do Ameryki znacznie wcześniej, marzył o stypendium. Nikt nie zaproponował mu jednak całkowitego pokrycia kosztów, a syna ogrodnika z Guadiaro nie było stać na opłacenie studiów. Pozostał amatorem i pomógł Hiszpanii zdobyć drugie miejsce podczas World Amateur Team Championship w Puerto Rico w 2004 roku, po czym przeszedł na zawodowstwo.

Jedyną komplikacją były zerwane wiązadła w lewym nadgarstku. Quiros odzyskał formę w ciągu zeszłego roku i zyskał cenny nabytek, kiedy Dave McNeilly, pochodzący z Irlandii caddie, zgodził się dla niego pracować, odrzucając wcześniej ofertę dwukrotnego mistrza  U.S. Open - Retiefa Goosena.

„Może szuka rozrywki,” powiedział o McNeillu Quiros. „Ze mną mu tego nie brakuje, zwłaszcza kiedy odwiedza wszystkie zarośla znajdujące się na polu golfowym oraz widzi te części pola, których nigdy nie zobaczyłby pracując z Retiefem Goosenem.

Quiros bywa czasem dziki, ale jego wymach jest niesamowity.

Wkrótce po tym jak znalazł się w środowisku PGA Tour zrobiło się o nim głośno.

„Słyszałem, że w zeszłym tygodniu uderzył piłeczkę przy drugim dołku 30 jardów ponad greenem,” powiedział Kenny Perry. „Ja wybiłem piłeczkę do bunkra blisko greenu, ale nie mogę sobie wyobrazić tak dalekiego wybicia. Jeśli słyszysz chłopaków rozmawiających o czymś w szatni, to musi być coś wielkiego.”

Quiros nie wie czego się spodziewać na wąskim polu w  Innisbrook.

„Jeśli uderzę prosto, będzie niezły ubaw,” powiedział. „Jeśli uderzę prosto.”

Sean O’Hair broni tytułu, który zdobył w zeszłym roku wynikiem 280 uderzeń, cztery poniżej par. Na polu nie zabraknie Adama Scotta, Jima Furyka oraz tuzina japońskich fotografów, którzy w Innisbrook mają uwiecznić siedemnastoletniego Ryo Ishikawę, rozgrywającego swój drugi mecz podczas PGA Tour.

Quiros także z niecierpliwością oczekuje swojej pierwszej podróży do Augusta National, pola, którego nigdy dotąd nie wiedział, nawet w telewizji. Zna jedynie 15, 16 oraz 18 dołek z DVD z występu Sevea Ballesterosa.

Jego rodzina nigdy nie miała pieniędzy na wykupienie abonamentu telewizyjnego, aby oglądać Mistrzostwa. Wszystko się zmieniło, kiedy Quiros został zawodowcem i stać go było na kupienie telewizji satelitarnej, która umożliwiła jego ojcu oglądanie syna podczas zawodów w Europie.

Jak dotąd, Quiros daje niezłe przedstawienie.

 

tłum. Agnieszka Tkaczyk

źródło: golf.com

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie