|
|
Z golfowej prasyTa przyjaźń odmieniła świat golfa i biznesu
Czytaj więcej: Ta przyjaźń odmieniła świat golfa i biznesu Briggs i Horsey - golfowa przyjaźń
David Horsey przeżył głębokie rozczarowanie po przegraniu Maybank Malaysian Open w Kuala Lumpur. Jednakże nie tylko 23-letni Anglik był niezadowolony. Jego odczucia podzielał Neal Briges, były gracz turniejowy będący obecnie Sędzią ds. Zasad na turnieju European Tour.Dwie dekady po pierwszym zwycięstwie w European Tour, które odniósł Briggs, szczyt rankingu osiągnął Horsey wygrywając na 20. rocznicę European Challenge Tour. Jego zwycięstwo określono „zachwycającą symetrią”. Gdyby nie fakt, że obaj panowie mieli szansę spotkać się już kilka lat temu, Horsey prawdopodobnie nie osiągnąłby tego wybitnego sukcesu tak szybko jak to zrobił. Briggs był ściśle związany z telewizja w The Vines w Perth, gdzie występował w programie Johnnie Walker Classic w czasie gdy Horsey tracił jedno uderzenie do Anthonego Kanga w klubie Saujana w Malezji. Wierzy jednak, że zwycięstwo w dziewiczym dla niego European Tour jest na wyciągnięcie ręki. „Wielka szkoda, że David nie zdobył upragnionego zwycięstwa, ale jego czas jeszcze nadejdzie”, powiedział Briggs. Od kilku lat mówiłem, że ma talent i gotów zadać sobie wiele trudu, żeby zwyciężyć. Dobrze jest widzieć jego postępy, które czyni w profesjonalnej grze”. Ciągnie dalej: „Po raz pierwszy spotkałem Davida w klubie golfowym Styal w Wilmslow, z którym jestem związany. Pokazałem mu też kilka trików, pomogłem w zdobyciu rękawic golfowych i poznaniu nowego klubu. Co ważniejsze, przedstawiłem go trzem moim znajomym. Był to Harold Swash, guru w sprawach puttingu, Peter Mitchell, mój stary znajomy z European Tour oraz Jos Vanstiphout, psycholog sportowy. Czułem, że jeśli Dawidowi zależy na postępie, musi lepiej zrozumieć, czego się od niego wymaga. Pamiętam, jak pracowałem na Mistrzostwach Wielkiej Brytanii, w lesie Marriot w Arden, w roku 2003. Było to wielkie doświadczeniee dla Dawida, gdy Nowozelandczyk Stephen Scalhill potrzebował porannego markera w trzeciej rundzie. Dawid miał grać dla swojego hrabstwa, ale wycofał się, i pojechał do Birmingham. Stephen wygrał z 67 uderzeniami i to otworzyło oczy Davidowi jak wiele musi jeszcze pracować, żeby odnieść sukces w grze." Podczas gdy Briggs zwyciężył w rankingu Challenge Tour z zarobkiem 40371 funtów, dwa zwycięstwa Horseya w 2008 zapewniły mu pierwszą pozycję i 144118 funtów nagrody. Briggs pośrednio miał wpływ na wybitne zwycięstwo Horseya w belgijskim Telenet Trophy. „Musiałem odwiedzić pola golfowe na których miały odbywać się turnieje ze względu na planowane zebrania”, mówi Briggs. „David nie zamierzał grać ale czułem, że to pole wybitnie pasowało do jego stylu gry i zasugerowałem mu, żeby wziął udział. Zrobił to i wygrał!”
Wspominając pierwsze spotkanie z Briggsem mówi: „Spotkałem Neila w Styal i trochę pograłem z nim w golfa. Wiedziałem, że będzie sędzią na turnieju i o tym, że został Tour pro – rozmowa z nim nie była więc prosta. Kiedy zacząłem brać udział w Challenge Tour był dla mnie wielką pomocą, zwłaszcza podczas imprez na których był sędzią lub brał udział. Nie znałem tam nikogo. Był dyrektorem turnieju podczas pierwszego Challenge Tour, w którym brałem udział. Miało to miejsce w Manchesterze, w Worsley Park. „Nie trenował mnie jeśli chodzi o technikę gry, ale dał mi kilka wskazówek odnośnie harmonogramu i porad co do zachowania się podczas turnieju. Oczywiście nie miał dużego doświadczenia, jeśli chodzi o grę na wysokim poziomie, ale był idealny jeśli chodzi o ogólne porady co robić, a czego unikać." Horsey dodaje: „Wiedziałem, że był pierwszym zwycięzcą Challenge Tour w 1989 roku, ale gdy ubiegłego roku w wielkim finale spojrzałem na trofeum i poprzednich zwycięzców spojrzałem na jego nazwisko. Nie mogłem wtedy oprzeć się myśli, że jeśli nie wygram tego teraz, to on nigdy nie pozwoli mi dokończyć opowiadania mu tej opowieści. Słyszałem jak mówił, że jedynie dobrzy gracze mogą wygrać Challenge Tour i turnieje podobne do niego, więc ukończenie tego i zajęcie miejsca obok niego wśród grona zwycięzców było bardzo fajne. Miejmy nadzieję, że mogę kontynuować dobrą passę i wygrać turniej. Myślę, że najlepszy wynik miał w French Open, gdzie był drugi, więc jeśli mogę to wygrać, to ja będę mógł komentować jego wyniki! Największa zaletą wynikającą z udziału w Challenge Tour jest możliwość grania i wygrywania na wysokim poziomie. Turnieje, które odbywają się gdzie indziej nie są tak duże jak European Tour, ale dwie wygrane na takich turniejach dały mi dużo pewności i wiary w siebie. Rzeczywiście Challenge Tour może być trudniejszy, bo nie ma bezpłatnych samochodów i gracze nie mogą liczyć na takie zaplecze jak na European Tour. Kiedy przyjeżdżasz na European Tour jesteś zauważony i doceniony, jest wiele osób które chcą się Tobą zaopiekować, pomóc ci i sprawić, że czujesz się mile widziany. Nie jestem typem człowieka, który wyznacza sobie cele, ale jest parę rzeczy, które chciałbym osiągnąć w swoim pierwszym sezonie na European Tour. Chciałbym bardzo wejść do czołowej 60 na koniec sezonu i wygrać w turnieju – te pragnienia są odzwierciedleniem mojej ciężkiej pracy i ćwiczenia, które w siebie zainwestowałem, a także mojej wiary w siebie, którą pielęgnowałem. Chciałbym także spróbować i dostać się do pierwszej 100 w światowym rankingu." Jeśli więc – ktoś odniesie zwycięstwo w European Tour, nikt nie będzie cieszył się głośniej, niż Neal Briggs.
tłum. Łukasz Kuczyński źródło: http://www.europeantour.com/default.sps?pagegid={5A258B31-8294-4C0E-B8B9-A796F6009E52}&newsid=6627531 Golf jest sexy
GOLF JEST SEXY Sport jest seksowny. Zwłaszcza jeśli na boisku, korcie czy polu golfowym pojawiają się piękne kobiety. Dobrze o tym wiedzą kibice, same zawodniczki i dziennikarze.
|
|