|
|
Stroje Callaway powracają
Nowa kolekcja Callaway składa się głównie z koszulek i spodni ze specjalnymi właściwościami poprawiającymi skuteczność, które firma nazwała „c-tech core” . Koszulki do golfa wykonano z połączenia bawełny oraz poliestru i ozdobiono je żakardowymi wzorami z włókna kokosowego cocona. Ponadto, zastosowano podwójną warstwę poliestru wraz z nieprzepuszczającymi wilgoci, chroniącymi od słońca, antybakteryjnymi składnikami. W kolekcji tej można znaleźć dużo gładkich spodni z zaprasowanymi zaszewkami jak również szorty z dyskretnie zasuwaną kieszonką na kartę wyników. Jest także duży wybór pasków, na przykład white dress belts czy też modernistyczne paski z symbolem V charakterystycznym dla Callaway. Jedną z tajemnic nowoczesnego golfa jest dlaczego światowej sławy profesjonaliści (na przykład Phil Mickelson) mieliby nosić ubrania przypuśćmy z logo Callaway jeśli stroje te tak naprawdę nie zostały wyprodukowane przez Callaway i co więcej, nie mają z tą firmą nic wspólnego. Zazwyczaj ma to miejsce wtedy, gdy zawodnik używa kije (lub inny sprzęt) jednej firmy, ale nie ma z nią podpisanej umowy o stroje (lub firma ta w ogóle ich nie produkuje, jak na przykład Titleist). Callaway, która przez krótki czas nie zajmowała się wytwarzaniem odzieży będzie bez wątpienia starała się podnieść swoją pozycję w dziedzinie mody. Nowa kolekcja ubrań Callaway zaprojektowana przez Perry Ellis będzie dostępna już jesienią. Marybeth Mudrany przeprowadzająca lokalną rekrutację dla Dick’s powiedziała, że kandydaci mają za zadanie prowadzenie działu golfa w sklepie, kontrolowanie właściwego uchwytu kija, naprawę kii, posługiwanie się symulatorem jak również dzielenie się swoim doświadczeniem na temat poszczególnych produktów. Coś jak prowadzenie sklepu specjalistycznego w klubie krajowym, z tym że na zewnątrz zamiast trawy jest asfalt. „Oni są ekspertami”- mówi Mudrany. „Dostarczają wiedzę na temat produktów i napędzają tym samym sprzedaż. Jest to swego rodzaju alternatywa do zatrudnienia na polu golfowym”. Początkowe zarobki wynoszą pomiędzy 40000 a 45000 dolarów, do tego dochodzą dodatkowe bonusy za dobrą sprzedaż. „Jeśli zawodnicy nie są na turnieju, to jest ja prowadzenie sklepu specjalistycznego”- dodaje. „Ale zajmuje 40 godzin tygodniowo”. Brzmi to trochę jak pomysł na film, z Adamem Sandlerem lub Kevinem Jamesem w roli głównej – coś w rodzaju Tin Cup z akcją toczącą się w centrum handlowym. Potrzeba tylko jakiejś zabawnej fabuły.
tłum. Katarzyna Zielińska źródło: golf.com |
|