|
|
Bethpage Black zmienia oblicze pola golfowego
Karty wyników, zaprezentowane podczas dnia otwartego US Open umieszczają par-4 7 w odległości 525 jardów (478 m) i nie jest to wcale pomyłka w druku. To najdłuższy par-4 w historii US Open, przy czym par-5 4 znajduje się w odległości zaledwie 517 jardów (470 m). „Można zastanawiać się, o co chodzi” – mówi Mike Davis, dyrektor USGA ds. reguł gry i zawodów. „Wszystko sprowadza się do definicji par (nominalnej liczby dołka), jak dużo uderzeń potrzebuje profesjonalista na dogranie do greenu i puttowanie. Sądzimy po prostu, że niewielu graczy jest w stanie osiągnąć czwarty green w dwóch strzałach. Oto powód.” Dwa lata temu w Oakmont Davis chciał, by ósmy dołek par-3 znajdował się dalej niż par-4 17, ale ostatecznie ten pierwszy pozostał o niecały metr bliżej od drugiego, by nie powodować niepotrzebnego zamieszania wokół USGA. Po zeszłorocznym turnieju, który przyczynił się do wzmocnienia pozycji organizacji, podobne obawy zdają się już nie istnieć. Ostatni raz Bethpage Black gościło turniej Open w roku 2002, od tego czasu wydłużono pole o 200 jardów (182 m), dodano pięć nowych tee, przez co aktualnie pole mierzy imponujące 7,426 jardów (6,758 m). Davis potwierdził, że pole jest większe od Torrey Pines, na którym turniej rozgrywany był w zeszłym roku. Przeciętnie każdy z graczy osiem razy będzie korzystać z kija driver, ale zdaniem Davisa gracze będą zadowoleni ze zmian wprowadzonych na przestrzeni ostatnich siedmiu lat. Przykłady ulepszeń: uwzględniając zażalenia, że niemożliwym jest dogranie do fairway’a przy dziesiątym dołku par-4 (na 508. jardzie czyli 462. metrze), cofnięto obszar lądowania piłki o 35 jardów (32 m). Na 504. jardzie (459 m), par-4 dołek 12, trawa na obszarze za cross-bunkrem będzie przycięta do długości trawy na fairway’u, co pozwoli graczom na swobodniejsze zagranie piłki przed bunkrem. Kolejne dowody na zmiany zachodzące w USGA? Przy siódmym dołku fairway będzie niemal dwa razy szerszy po to, by zachęcić zawodników do korzystania z kijów driver i do agresywniejszej gry. Jim Hyler, przewodniczący komitetu organizacyjnego US Open, uzasadnia poszerzenie pola chęcią wprowadzenia do gry większej ilości bunkrów, zgodnie z intencjami architekta pola, A.W. Tillinghasta. Davis zapowiedział stworzenie graczom wyboru – będą mogli grać konserwatywnie bądź podjąć wyzwanie i grać ryzykownie, by zyskać więcej. Na przykład przy dołku ósmym par-3 green umiejscowiony został tuż przy przeszkodzie wodnej. To pozwoli USGA na umieszczenie dołka w niebezpiecznym miejscu przy wodzie przynajmniej przez jedną rundę rozgrywek. Ta lokalizacja dołka, wziąwszy pod uwagę frontowe umieszczenie tee i odległość zaledwie 135 jardów (123 m) kusi podjęciem ryzyka. Gracze będą musieli zdecydować, czy grać na dołek, co może skończyć się lądowaniem piłki w wodzie jeśli popełnią jakiś błąd. Jeśli się na to nie zdecydują, mogą zachowawczo celować w środek greenu, ale taki wybór będzie wymagać trudnego two-puttowania. W myśl tej samej zasady przy szóstym dołku par-4 wysoka trawa w strefie lądowania przycięta będzie do długości trawy na fairway’u, ale obszar lądowania piłki będzie coraz węższy w kierunku greenu. Gracze będą musieli podjąć ryzyko lub narazić się na utratę szansy na birdie. „Dajemy wybór i pozwalamy graczom samodzielnie zdecydować” – wyjaśnia Davis. Tiger Woods, zwycięzca zeszłorocznego US Open i zwycięzca z Bethpage sprzed siedmiu lat już zapowiedział swoją wizytę na polu przed rozpoczęciem tegorocznego turnieju tak, aby zapoznać się z wprowadzonymi zmianami. tłum. Aleksandra Plantos źródło: Golf Today |
|