Po dwóch latach Karrie Webb znowu wygrywa

ImageKarrie Webb jest jedną z najbardziej produktywnych zwyciężczyń w historii LPGA Tour. Mimo to, zastanawiała się, czy uda jej się jeszcze kiedykolwiek wygrać.

Dwuletni okres posuchy skończył się w niedzielę, kiedy zagrała 67 (-5) i zwyciężyła dwoma uderzeniami w J Golf LPGA International.
34-letnia Australijka, kończąc z wynikiem 274 (-14), zapracowała na 36-ty tytuł LPGA Tour w swojej karierze. Liderka trzeciej rundy, pochodząca z Korei Południowej Jiyai Shin, zagrała 70 i zakończyła jako druga.

„Wiesz, że ciągle stać cię, żeby tego dokonać.  Ale nie zdobywasz punktów, które by to potwierdzały.” – powiedziała Webb. „Niecałe dwa miesiące temu wciąż to kwestionowałam.”

Następna zawodniczka pochodząca z Korei Południowej In-Kyung Kim, liderka po pierwszych dwóch rundach, zakończyła będąc trzema uderzeniami w tyle. Zagrała 70.

Webb wykonała eagle, pięć birdie i dwa bogeye w wietrznych warunkach pogodowych na Papago Golf Course. Zaczęła dzień będąc jednym rzutem w tyle, ale po zakończeniu pierwszych dziewięciu dołków przejęła prowadzenie i zakończyła dzień wykonując near-eagle na 18-tym dołku.

Pierwsza nagroda w wysokości 225 000 $ zwiększyła pulę wygranych Webb do ponad 14,5 miliona dolarów. Co stawia ją na drugim miejscu, zaraz za Anniką Sorestam.

Nie wygrała od 2006 roku, kiedy zdobyła pięć zwycięstw. Jednak turniej nie był to dla niej stresujący. Webb nazwała tydzień w Papagao „prawdopodobnie najbardziej spokojnym w całej karierze.”

„Wiem, że to wielkie słowa,” – powiedziała, „ale tak naprawdę nie wykroczyłam poza swoje możliwości. Tego tygodnia udało mi się myśleć o tym, co jest i martwić się jedynie o to uderzenie, które mam do wykonania.”
Web rozpoczęła dzień będąc o jedno uderzenie za liderką trzeciej rundy Shin i szybko przejęła prowadzenie wykonując beagle, uderzając woodem na odległość 20 metrów od dołka, a potem puttując. Kim zagrała  birdie na szóstym, siódmym i ósmym dołku, aby wysunąć się do przodu.

„Czekałam aż Karrie zrobi błąd,” – powiedziała Shin, „ale grała bardzo dobrze.”
Webb zagrała bogeya na 15-tym dołku, ale Shin zrobiła to samo.

„Poszczęściło mi się, że nie był to jej najlepszy dzień w puttowaniu,” – powiedziała Webb o młodej gwieździe z Korei Południowej. „Widziałam już kiedyś jak wykonywała więcej puttów niż dzisiaj.”

Rok temu, turniej (długoletni przystanek na trasie LPGA Tour) stracił sponsora i własne pole. LPGA wkroczyło, żeby go ratować, przenosząc go z malowniczego Superstition Mountain Golf Club, znajdującego się na wschód od Pheonix, do niedawno wyremontowanego Papago Municipal Course.

„Trzy razy przekroczyłam cut na polu Superstition Mountain,” – powiedziała Webb. „Jestem pewna, że jako jedyna nie jestem zawiedziona, że w tym roku nie będziemy tam grać.”

Pole było zamknięte przez większą część ubiegłego roku. Ponowne otwarcie nastąpiło dopiero w grudniu, więc obsługa musiały się uwijać, żeby przygotować go na profesjonalne wydarzenie. Zbrązowiałe greeny były szczególnie ciężkie do odnowienia, ponieważ trawa nie miała szansy na nich wyrosnąć.

Dwukrotna obrończyni tytułu Lorena Ochoa, rozegrała swoją najlepszą rundę tygodnia, kończąc 70 uderzeń 4 poniżej (284).
Michelle Wie, w swoim drugim turnieju, ale pierwszym od ponad miesiąca, miała powyżej par w czwartej rundzie z rzędu. Kończąc 73 uderzeniami 8 powyżej (296).

Rozgrywka ta ustaliła poziom dla pierwszego w sezonie dużego wydarzenia, Kraft Nabisco Championship, które odbędzie się w przyszłym tygodniu w Rancho Mirage, w stanie Kalifornia. Webb wygrała ten turniej w 2006 roku, zdobywając ostatni ze swoich siedmiu głównych tytułów.

 

tłum. Agnieszka Kołodziejska

źródło:www.thegolfchannel.com

Author Profile: Ewelina Murzicz

This author has published 655 articles so far. More info about the author is coming soon.
Laureat
Golf Fee Card
Logowanie